5. Zgłoszenie
Wszystko tamtego dnia posuwało się dość wolno i nawet gdy zaalarmowano ich o potencjalnej akcji ratunkowej, nie wydawało się jeszcze, że ten dzień okaże się nietypowy. Po spisaniu szczegółów dyspozytor przekazał informacje strażakom w najbliższej stacji. Było to wezwanie ratunku dla zwierząt, którego zakończenie nie powinno zająć więcej niż godzinę lub dwie. Przynajmniej tak wszyscy myśleli na początku.